Jak już wcześniej wspomniałam jest to seria, która zmieniła moje nastawienie do książek. Byłam osobą, która zawsze stroniła od czytania, a już w szczególności jak coś miało więcej niż 50 stron. Te książki zmieniły wszystko, nawet zwiedzanie Włoch nie było tak ważne jak to co stanie się z Lisbeth ☺
Jednego czego żałuje to tego, że Sieg Larsson umarł... umarł zbyt wcześnie, a kolejne części mają być napisane już przez kogoś innego - według mnie tylko po to żeby rodzinka miała kasę. W czwartej części już czuć innego autora i przede wszystkim jest za mało Lisbeth, a to przecież o nią chodzi i to ona jest bohaterką, która przyciąga czytelników.
Komentarze
Prześlij komentarz